niedziela, 24 lutego 2013

Ostatki w Tajlandii

Jutro wylatujemy do Kuala Lumpur. Dzisiaj był ostatni wieczór w kraju, w którym gościliśmy od prawie miesiąca. W Krabi znależliśmy miły nocleg i wypuściliśmy się w miasto na zakupy. Zostało nam trochę batów do wydania. Poszło nam to bardzo szybko, a w zasadzie to ja się poświęciłam i zrobiłam " te okropne " zakupy. Potem poszliśmy na kolację w porcie, na świeżym powietrzu. Na straganie, w lodzie leżały ryby i owoce morza. Wybraliśmy tuńczyka. W czasie gdy nasza ryba grilowała się, postanowiliśmy jeszcze spróbować ślimaków. Bo kiedy, jak nie teraz ? Kucharz dorzucił do grila porcję naszych ślimaków i popięciu minutach były gotowe. Zjedliśmy wszystkie, wyciągając je z muszelek wykałaczkami. Były nawet dobre, podobne w smaku do kalmarów. Muszelki zabrałam i przywiozę do Warszawy. Tutaj te ślimaki,są takie naturalne i oczywiste, tak jak u nas kurczak. To było kolejne doświadczenie z dziedziny próbowania nieznanego.

Piszę teraz następnego dnia już w samolocie. Muszę skorygować sformuowanie "miły nocleg". Nie było miło. Huczała jakaś trafostacja, pożarły nas komary i wogóle nie było spania. Nie było też problemu ze wstaniem o 5'30 na na samolot. Wyjeżdżamy i przydałaby się jakaś retrospekcja, ale chyba nie dzisiaj. Ale mówiąc jednym zdaniem było super !





























2 komentarze:

  1. No dosyć już tych ślimaków Wracajcie na schabowy i kapustę bo już tęsknimy....W Polsce mimo jej wielu braków jest też cudownie, No może zimą to raczej w ośnieżonych górach a nie w Wawie, ale niebo w kolorze starej ścieżki jest bardzo melancholijne i takie jednorodne- codziennie to samo jakby ktoś zapomniał wpuścić na nie słońce....
    Nacieszcie się nim i nasyćcie bo słońca tu brak...a i kolorów....ale za to ile prawdziwie stęsknionych przyjaciół...dw

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebo oczywywiście w kolorze starej ścierki a nie ścieżki...to głupie urządzenia decydują czasami za nas co mamy na myśli i na szczęście jeszcze im wiele do homo sapiens ....buziaki dw

    OdpowiedzUsuń