Dzisiaj jest punkt zero. Andrzeja 50 urodziny. Postanowiliśmy zostać dwie noce w Krabi i na spokojnie wybrać jakąś urokliwą wyspę. Z rana popłynęliśmy na Railay. No i jest to wyspa jak z bajki. Może na zdjęciach będzie widać. Taki cukiereczek. Pierwsza kąpiel w morzu i pierwsze poparzenia słoneczne i pierwszy ciepły deszcz. Bardzo ciepła woda i ostre słońce. Myślałam, że po trudach ostatnich dni będę mogła cały dzień leżeć na plaży. Ale bardzo szybko mieliśmy dosyć. Po pysznym obiedzie popłynęliśmy łodzią do Krabi. Łódź mieliśmy tylko dla siebie i było to wyjątkowe.
Czy ja już pisałam, że uwielbiam tajskie jedzenie? Przez ten cały czas jemy tylko lokalne przysmaki. Od trzech tygodni nie jedliśmy ani chleba ani ziemniaków. Mam zamiar jeszcze spróbować ślimaków. Zobaczymy, może na dzisiejszej kolacji.
Andrzej właśnie mi powiedział, że dzisiaj było u nas 35 stopni C, a odczuwalna temp to 40 st C.
To bardzo możliwe. I to nas usprawiedliwia, że tak mocno spiekliśmy się.
Jutro płyniemy na inną, większą wyspę Ko Lanta. Mamy zamiar zostać tam dłużej. W każdym razie płyniemy tam z bagażami. Tak myślę sobie, że jak będziemy tylko plażować i nurkować, oczywiście z tyłkami na wierzchu, to nie bedę miała o czym pisać, bo będzie nudno. No, to trudno, trochę poprzynudzam.
Próbowałam dzisiaj naciągnąć Andrzeja na takie rocznicowe podsumowania. Ale wywinął się jak piskorz. Powiedział tylko, że sama 50 tka, nie jest istotna, ważne, że sie wyrwał. Cały Andrzej!
Ps. Dzisiaj pozdrawiam moich kuzynów z Białegostoku, Halinkę i Janka, którzy nam kibicują.
Tomku! Dla ciebie najlepsze życzenia urodzinowe. Żeby ziściły się twoje plany wyjazdu z Andrzejem za 3 lata.
















Andrzeju!
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia od kuzynów z Białegostoku i Izy z Niemiec
https://www.youtube.com/watch?v=nO3Kihq_5m8
Życie zaczyna się Po 50-ce
Witajcie,
OdpowiedzUsuńMiałem nie składać żadnych życzeń, ale sami zaczeliscie
Andrzeju, czy jak będę ci życzył 100 lat to nie będzie za mało? W końcu to tylko drugie tyle!
Fajnie, ze poznaliscie smak wolności. Podobno 99 na 100 osób po takim doświadczeniu omija biura podróży z atrakcyjnymi egzotycznymi wycieczkami szerokim łukiem. Ciekawe czy Was tez ta przypadłość dopadnie:-)
Sciskamy Was mocno i czekamy na dalsze odcinki waszych przygód.
Andriu, spóźnione , ale szczere do bólu. Obyśmy się nie mijali u Pana Krzysztofa na wizytach :-), Luzu, peace and love.
OdpowiedzUsuńŚciskam urodzinowo mazurkowa z przyległościami
PS żeby nie myło , usciski dla Julitki ....